poniedziałek, 23 stycznia 2017

#13 Kilka zdań o odpowiedzialności



Nasze życie to nie próba. Nie możemy się cofnąć w czasie ani przenieść w przyszłość. Cały czas jest dziś. Wczoraj było dziś i jutro też będzie dziś. Każdego dnia mamy tyle samo czasu. Tak jak wygląda nasz konkretny dzień, tak zazwyczaj wygląda nasze życie. Jak traktujemy swoją pracę, tak traktujemy resztę życia. Sposób w jaki myślimy o sobie jest sposobem w jaki inni patrzą na nas. 

Czemu więc nie postarać się być najlepszą wersją samego siebie ? To w jakim stopniu wierzymy w swoje marzenia warunkuje nasze szanse na ich spełnienie. Co więc mamy do stracenia? Czy nie lepiej wziąć pełną odpowiedzialność za swoje życie i budować je cegła po cegle i zbudować coś czego pragnęliśmy od dziecięcych lat?

By osiągnąć wyznaczony cel, konieczne jest wzięcie odpowiedzialności za jego realizację. Punktem przełomowym jest podjęcie decyzji. Dalej jest jedynie wytrwałość. Osoba, która nigdy nie rezygnuje, zawsze wygrywa.

A kim jest odpowiedzialna osoba?

Moim zdaniem ktoś odpowiedzialny to osoba, która podjęła świadomą decyzję, że doskonali się w danym zakresie oraz konsekwentnie i z zaangażowaniem wykonuje wszelkie czynności, które sprawiają, że staje się on lepszy każdego dnia.

Tak więc łatwo wywnioskować, że odpowiedzialność to konsekwencja, która wymaga od człowieka odpowiedniej wytrwałości.

Człowiek uczy się odpowiedzialności poprzez doświadczenie, nie sposób stać się odpowiedzialnym jedynie zwiększając wiedzę na ten temat.

Wszyscy marzymy o tym, by bez problemu utrzymywać rodzinę i nie martwić się o brak pieniędzy. Jedną z najpopularniejszych dróg, jaką można obrać by nasze dochody wzrosły jest staranie się o awans. W przypadku korporacji awans praktycznie zawsze wiąże się ze wzrostem odpowiedzialności.  Obejmujemy kontrolę nad zespołem i to my jesteśmy rozliczani z jego wyników. Aby wszystko funkcjonowało jak dobrze naoliwiona machina niezbędne jest zaangażowanie i stały nadzór. Podsumowując, dostajemy nieco lepsze pieniądze za o wiele większą ilość obowiązków. Na dodatek, w obrębie jednej firmy ścieżka zawodowa prowadzi zazwyczaj w jedną stronę. Nie ma tu odwrotu. 

Człowiek w obawie o swoją przyszłość koncentruje się jeszcze bardziej na swojej pracy. Niestety nasza natura sprawia, że możemy być w pełni skoncentrowani jedynie na jednej rzeczy. To skupienie sprawia, że łatwo zaniedbać pozostałe płaszczyzny życia.

Jesteśmy szczęśliwi wtedy, gdy żyjemy w harmonii a w naszym życiu nie ma widocznych braków. Skoro tak to dlaczego większość osób ślepo podąża utartymi ścieżkami, które prowadzą zazwyczaj do frustracji? Jeśli ktoś widzi, że praca nie daje mu satysfakcji czemu idzie dalej z nadzieją, że kiedyś tą satysfakcję w niej znajdzie? Czy praca po 40-60 godzin tygodniowo przybliża człowieka do idei jego wymarzonego życia?



A może lepiej podjąć się czegoś co daje choć 1% szansy na to by w przyszłości bez oporu móc realizować swoje życiowe pasje? Jeśli coś daje taką szansę wydaje się głupotą iść utartą ścieżką, która jeszcze nikogo nie uczyniła ani bogatym, ani w pełni szczęśliwym. Na świecie jest tyle możliwości. Codziennie ktoś stwarza nowe. A jeśli Ty nie widzisz żadnej, stwórz nią. Proste rozwiązania są najlepsze. Utarte schematy dają utarte rezultaty. 

Oczywiście wszystko wiąże się z określonym ryzykiem. Lecz mamy tylko jedno życie, jeśli chcemy je przeżyć wiecznie unikając ryzyka, unikniemy przy okazji wszelkich szans.

Jeśli unikasz, będziesz unikany. Jeśli narzekasz, będą na Ciebie narzekać. Jeśli się denerwujesz, będziesz denerwował innych.

Jeśli wierzysz w siebie, będą w Ciebie wierzyli. Jeśli chwalisz, będą Cię chwalili. Jeśli jesteś spokojny, inni będą się czuli przy Tobie spokojnie i bezpiecznie.

Jeśli nie masz lub nie widzisz swojego celu, skąd masz wiedzieć co robić? To jak strzelać na oślep.

Jeśli masz i widzisz wyraźnie swój cel, wiesz co robić, Twój cel będzie łatwiejszy do trafienia.

Wzięcie odpowiedzialności sprawia, że wszelkie siły osoby skupiają się na danym zadaniu, dzięki czemu jesteśmy w stanie poradzić sobie z tym. Może to być cokolwiek. Pewnie przychodzi Ci coś na myśl, coś co Tobie przyświeca od dawna. Mimo, że wcześniej nie wyobrażałeś sobie siebie jako osoby zdolnej to robić, to jednak po podjęciu się tego, w miarę upływu czasu powoli stajesz się człowiekiem, który jest w stanie temu wszystkiemu podołać. Wszystko zaczyna się od podjęcia decyzji i rozpoczęcia działania.

A jeśli masz prosty cel – np. schudnąć 5 kg to jak myślisz, czy poddając się po dwóch tygodniach uda Ci się to? Czy ktoś za Ciebie schudnie te 5 kg?

Jedyną drogą jest wzięcie odpowiedzialności i uparte dążenie do osiągnięcia celu. Cel wyznaczamy w przypływie wiary i nadziei. Skoro go sobie wyznaczyliśmy, to przecież oznacza, że tego pragniemy. Trudności są zawsze, a istnieją po to byśmy mogli przełamywać własne ograniczenia. Robiąc to inspirujemy do działania siebie, a przy okazji innych. 

Przy okazji, wdzięczność to piękna sprawa. Raz okazana potrafi przyświecać przez długie lata J



Życzę Tobie wytrwałości i wiary w siebie! J

2 komentarze:

  1. dobre przemyślenia :) Czytałeś Zasady Canfielda? (w pierwszym rozdziale pisze o odpowiedzialności, dość poszerza kontekst)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Nie, nie czytałem. W takim razie wpisuję na listę do przeczytania w najbliższym czasie :)
      Pozdrawiam

      Usuń