wtorek, 3 października 2017

#22 Oczy




Drugą osobę prawdziwie możesz poznać jedynie patrząc w oczy. Nigdy nie poznasz jej patrząc na jej zachowanie, postawę, minę. To tylko iluzja, nasza interpretacja. Oczy są zwierciadłem duszy. Lecz by tą duszę poznać, musisz najpierw mieć odwagę spojrzeć samemu sobie w oczy. 
Jak to Ci się uda, Twoje życie nabierze rumieńców. Wszystko w Twoim życiu zacznie być prawdziwe.

Jeśli nie potrafisz spojrzeć komuś w oczy, może to znaczyć, że ma on w sobie cząstkę Ciebie, której nie lubisz lub którą ukrywasz.
A jeśli patrząc komuś w oczy czujesz błogość, to znak, że poznałeś tą osobę. 
Poczułeś jej prawdziwą naturę. Zjednoczyłeś się. Sam miałeś przebłysk świadomości. Stąd ta błogość.

Zauważ, że niektórzy wydają się weseli, mimo iż w oczach mają smutek. A niektórzy odwrotnie - są smutni, lecz ich oczy emanują radością. Zauważ ten paradoks. Nawet sobie nie wyobrażasz ile osób z Twojego otoczenia nie żyje w zgodzie ze sobą. Ale nie myśl, że możesz im pomóc dobrą radą. Im bardziej będziesz starał się im pomóc tym bardziej będą się oddalali. Możesz jedynie zainspirować. Jeśli zaczniesz żyć w zgodzie ze sobą, inni będą chcieli przebywać z Tobą, będą Cię obserwować i w ciszy będą starali się wprowadzić do swojego życia to samo. Po prostu bądź, nie gadaj. Niech wypowie się za Ciebie emanujący z Ciebie spokój i harmonia.

Prawdziwe relacje nawiążesz jedynie wtedy, gdy poznasz siebie, zaakceptujesz. Jeśli nie będziesz żył ze sobą w zgodzie, każda relacja to będzie układ, kompromis, nad którym stale będziesz musiał pracować, by się nie rozpadł. To jak z fundamentem. Musi być mocny, prawdziwy, inaczej wszelkie starania rozpadną się, jak budynek wzniesiony na mieliźnie lub na zboczu. Chcesz całe życie łatać te wszystkie spękania, które powstają?! Wszystko może okazać się stratą czasu – lub nauczką, jeśli zrozumiesz tego sens.

Będziesz musiał zbudować wszystko od nowa, lecz mądrzejszy o te doświadczenia, o ile masz w sobie tyle pokory by zaakceptować dotychczasowy bieg wydarzeń.

Każde życie toczy się pewnym torem. A czemu tak jest, że jeden jest szczęśliwy nie posiadając niczego, a drugi płacze otoczony swoim bogactwem? Wszystko przez interpretacje. Ciągłe interpretacje… To one zasłaniają nam rzeczywistość. Pakują nas emocjami, aż momentami mamy ochotę pęknąć.

Interpretacja danej sytuacji może dać nam uczucie chwilowej radości, lecz jeśli interpretacja nie była prawdziwa, rzeczywistość prędzej czy później da nam to do zrozumienia, ale czas, który minął do tego momentu już nie wróci. Żyliśmy w kłamstwie cały ten czas. Co za marnotrawstwo!

Wszechświat nie lubi marnotrawstwa! Jeśli tracisz czas lub swój potencjał, wszechświat będzie Ci utrudniał życie, byś przestał w końcu to robić! Natomiast jeśli poznasz siebie i swój potencjał, wszechświat będzie dla Ciebie błogosławieństwem!

Porzuć wszelkie interpretacje. Zawsze patrz prosto w oczy. Jeśli uważasz coś za problem, przyjrzyj się mu! Postaraj się go zrozumieć, nie zakładając niczego z góry. Otwórz się na prawdziwość natury tego problemu. Wszystko wokół Ciebie cały czas wysyła do Ciebie sygnały, uśmiecha się. Nie widzisz tego?

Pamiętaj, każda interpretacja jest tylko czyimś spojrzeniem na obiekt. Każdy punkt widzenia to inne zdanie. Część ma podobne zdanie, więc się jednoczą. A tych co mają inne zdanie, zaczynają nienawidzić. Walczą z nimi. Sami by tego nie zrobili, ale w grupie wstępuje w nich agresja, chęć robienia rzeczy na pokaz, by zaimponować reszcie. Komu to potrzebne? Co za marnotrawstwo!

Naucz się panować nad własnym życiem, bez uzależnienia od reszty. Żyj z innymi w miłości, nie walcząc z nimi i ich punktem widzenia. Mają inny punkt widzenia i nie możesz zmienić tego na siłę. Okaż im zrozumienie, a sami się otworzą na relację z Tobą.

Nie zabijaj swoich emocji, nie chowaj ich. Naucz się je rozumieć. Skąd one wynikają i dlaczego Twój organizm tak reaguje? Nawet nie wiesz jak w tych czasach istotna jest choćby inteligencja emocjonalna.
Czasy się zmieniają, wydaje nam się, że coraz więcej rzeczy na nas ciąży. Nie zapominajmy o naszej naturze, o naszym życiu. Zawsze patrzmy na nie otwartym spojrzeniem. Zauważajmy, a nie tylko patrzmy!

PS.
Niezmiernie cieszą mnie kolejne miłe słowa, jakie otrzymuję od osób, które śledzą mojego bloga – zarówno te na żywo, jak i te pisemne.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale sami jesteście inspiracją do wielu rozważań w moim życiu.
W każdym człowieku zauważam piękno. Wy wszyscy naprawdę nim emanujecie! Ciekaw jestem kiedy zdacie sobie z tego sprawę ;)

Teksty, które piszę, są moim momentem medytacji. A jeśli coś tutaj do Ciebie trafia, wiedz, że istnieje most łączący Ciebie z tą medytacją.



Trzymaj się! ☺

2 komentarze:

  1. Panie Pawle, niezmiernie cieszy mnie kolejny post. Jest Pan dla mnie inspiracją w codziennym życiu. Niestety nie mam facebooka, więc trudno mi będzie się z Panem skontaktować poza blogiem.
    Z pozdrowieniami,
    Olga K.

    Ps. piękne zdjęcie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Olgo, dziękuję i zapraszam w takim razie do częstszych odwiedzin tutaj. Bloga piszę przede wszystkim dla siebie, ale ogromnie mnie cieszy, jeśli ktoś tak jak Pani odnajduje w tym wartość również dla siebie :)

      Kontakt mailowy do mnie kiewra.pawel@gmail.com

      Pozdrawiam :)

      Usuń